Rytuał Mieczy

Morgan Rice doskonale wie jak utrzymać moje zainteresowanie na parę dobrych godzin. W tym tomie dzieje się jeszcze więcej niż w poprzednim, w zasadzie akcja pędzi i czyta się bardzo szybko. Bardzo interesująca opowieść, rewelacyjni bohaterowie. Oczywiście w kręgu największego zainteresowania znajduje się Thor i jego wewnętrzna walka ze swoim pochodzeniem. Mężczyzna jest gotowy rozgromić Andronicusa i przywrócić wolność na swojej ojczyźnie. W «Rytuale mieczy» jest poro magii, jeszcze więcej bitew, także emocji i uczuć. Oj dzieje się w tej części całkiem dużo. Dodatkowo zagadkowe zakończenie, które zachęciło mnie do kontynuowania serii. Na pewno sięgnę po kolejny tom, już nie mogę się doczekać! Polecam serdecznie.